Ledwie
nowe mieszkanie w budynku wielorodzinnym zostało zasiedlone, a już pojawiły się poważne
problemy. Po kilku dniach od uruchomienia ogrzewania, na jednej ze ścian za grzejnikiem
pojawiły się mokre plamy przy podłodze, a kilka dni później "podniosła" się podłoga wykonana z
parkietu.
Wezwany deweloper zdemontował tę część podłogi wraz z fragmentem jastrychu i oczom ukazał
się wyciek wody z przewodu zasilającego grzejnik. Przeciek zatamowano, a przyłącze uszczelniono.
Właścicielom mieszkania odmówiono jednak dalszej pomocy w usuwaniu skutków wycieku (remont ścian i
podłogi) argumentując poprawnym protokołem z próby szczelności jaką wykonano podczas robót
instalacyjnych.
Obraz podłogi po zerwaniu klepek drewnianych. Jerzy Zembrowski
Ściana z plamami i odstającą listwą przypodłogową w sąsiednim pokoju. Jerzy Zembrowski